Kurkuma vs kurkumina.9 faktów, które Ci umyka, gdy w zachwycie czytasz reklamy supli.

kurkuma i kurkumina dobre dla zdrowia? O ile nie popełniasz tych 10 błędów!
O stosowaniu kurkumy i kurkuminy napisano dużo i sporo przekłamano. W lawinie bzdur, ćwierć-prawd, półprawd i podobno naukowych dowodów, łatwo przeoczyć pewne fakty. Wymieniam 9.
kurkuma i kurkumina dobre dla zdrowia? O ile nie popełniasz tych 10 błędów!
4.3 6 votes
Ocena użytkowników

ZANIM SKOMENTUJESZ  – ZAPOZNAJ SIĘ Z BIBLIOGRAFIĄ, SPRZEDAWCOM SUPLI TEZ Z GÓRY ZA KOMENTARZE DZIĘKUJĘ

Kurkuma w trzech postaciach

Kurkuma przywędrowała do nas z Indii i szybko zadomowiła się w naszych kuchniach. Nawet tym bardziej tradycyjnym babciom zdarza się “oszukiwać” rosół lub makaron podbarwiając go kurkumą. Kupne jajeczka też miewają podkręcony kolor żółtka, ale w nosie to mamy, bo to przecież kurkuma.
To nie chemia a samo zdrowie. Prawda?

Poza miejscem pochodzenia moda na kurkumę zaczęła dopiero wtedy, gdy nauka postanowiła zmonetyzować potencjał tego korzenia. Prawdę mówiąc, dzisiaj nie można już czytać o kurkumie bez słuchania o kurkuminie. A z uwagi na ilość powielanych na ten temat artykułów, mało kto zadaje pytania lub te teksty kwestionuje.

A szkoda.

Plusem szumu w koło kurkumy na pewno jest to, że jej korzeń można już swobodnie dostać nawet w pobliskim lidlu. W ten sposób, jako Klient, możesz już swobodnie wybierać między trzema formami:

  • kurkuma korzeń;
  • sproszkowany korzeń kurkumy;
           – sprzedawany jako przyprawa kuchenna;
           – sprzedawany jako suplement diety;
  • kurkumina;
           – w proszku lub kapsułkach;

Każda z tych form ma swoje plusy i minusy, jednak ich właściwości wcale nie są równoważne.

Do celów kulinarnych używaj świeżego korzenia a sproszkowanej przyprawy w ostateczności.

A do celów leczniczych?
Możesz zapomnieć o wszystkim poza świeżym korzeniem!
 
Tak! Dobrze widzisz! 
Żadne tam “złote pasty” z knorka, pieprzu i oleju koko czy gotowe suple z masą wypełniaczy.

Kurkuma kontra kurkumina

O tym, że kurkuma (znajdziesz na stoisku z warzywami) ma działanie zdrowotne, wiadomo od wieków. Jednak współczesny świat wymaga dowodów.
I – nie ukrywam – ma to sens.

Dzisiaj potrafimy już rozłożyć każdą roślinę na części pierwsze.
Wiele z substancji, które w niej znajdujemy możemy nazwać, zbadać sposób działania a dzięki temu po pierwsze – zrozumieć, dlaczego dana roślina działa a po drugie – ustalić możliwe interakcje z lekami, których wieki temu nie było i nie trzeba było brać ich pod uwagę przy planowaniu procesu leczenia.

I w tym miejscu mogłabym skończyć, gdybyśmy żyli w idealnym świecie.
Ale świat idealny nie jest, więc skoro już ktoś inwestuje w badania, to chce dzięki nim zacząć zarabiać hajs.

Całej rośliny, ostropestu czy właśnie kurkumy, opatentować się nie da.
Proces wydobycia pojedynczej cząstki już tak.
A patent plus dawka szumu = kasa.

Jednak to bardzo ważne, by zrozumieć że kurkumina jest zaledwie malutkim puzzlem w wielkim obrazie. Jeśli decydujesz się na spożywanie kurkuminy, to tracisz całe bogactwo leczniczych właściwości ukrytych w świeżym korzeniu.

Od dawna uważa się, że zioło to coś więcej niż suma jego części a pomimo badań, które rozszyfrowują działanie poszczególnych składników, należy pamiętać, ze te badania dotyczą tylko tych składników, które już udało się rozpoznać.

A to nie są wcale zamknięte rozdziały.
Nadal są elementy układanki, których dotąd nie odkryto, co przecież wcale nie oznacza, że elementy te nie odgrywają roli terapeutycznej.

Synergistyczne działanie komponentów zawartych w roślinie sprawia, że niektóre składniki aktywne są łatwiej przyswajalne w porównaniu z ich wyizolowanymi postaciami. Inne składniki buforują  działanie kolejnych, co zapobiega skutkom ubocznym.

Można to podsumować:

  • Kurkuma to pełnowartościowa żywność, a kurkumina to wyizolowany komponent.
  • Kurkuma zawiera ponad 300 różnych składników aktywnych, które mają szerokie spektrum działania na organizm. Kurkumina to pojedynczy element.
  • Wszystkie składniki kurkumy działają synergistyczne i w większości przypadków w sposób bezpieczny, podczas gdy kurkumina gwarantuje podejście „lekarskie”: atak na wroga, nawet kosztem skutków ubocznych.
Dlatego, jako fitoterapeutka, zawsze z wielkim sceptycyzmem podchodzę do wszelkich form zredukowania leczniczej mocy zawartej w roślinie do jednego jej składnika.
 
Tymczasem to właśnie o kurkuminie najczęściej krzyczą prozdrowotne reklamy.
Pierwsze z obiecanych 9 faktów, które umykają Ci w tym hałasie, dotyczą właśnie kurkuminy.

1) Wcale NIE UDOWODNIONO, że kurkumina jest skuteczna i bezpieczna

Zdziwieni?

Przecież w ostatnich dwóch dekadach opublikowano wiele raportów na temat korzystnych efektów stosowania kurkuminy i wielokrotnie o tym mówiono, że ten – uwaga – naturalny produkt jest skuteczny i bezpieczny, zarówno w profilaktyce, jak i leczeniu wielu chorób. W tym raka.

Do naturalności kurkuminy wrócimy w punkcie drugim. Natomiast to, że liczba badań wykazujących pozytywne działanie kurkuminy jest znacznie wyższa niż liczba badań, która wykazuje negatywne skutki jej spożywania, niekoniecznie oznacza, że mamy do czynienia z substancją bezpieczną.

W interesie badaczy leży udowodnienie sensu produkcji i sprzedaży produktu, jakim jest kurkumina.
W interesie producentów nie leży badanie wad, które zmniejszą atrakcyjność produktu.

Jeśli wyhodujesz dziś super pomidora, na czym będzie Ci zależeć?
Na tym, by udowodnić, dlaczego wszyscy muszą go kupić?
Czy na tym, by uczciwe wykazać, że Twój super pomidor jest ledwie średni a na dodatek powoduje biegunkę?

kurkumina wcale nie taka zdrowa

Wobec porażającej ilości wpisów opartych o zwrot “badacze udowodnili”, to stanowisko może pachnieć zmową farmaceutyczną i spiskiem koncernów 😉

Tymczasem większość badań, które wspierają tezę o terapeutycznym działaniu kurkuminy, to badania in vitro, przeprowadzone tylko na komórkach. Badania takie nie koniecznie mają przełożenie na “żywego, prawdziwego człowieka”. Psa też.

Szczególnie że te same, opublikowane badania wskazują na problem z osiąganiem stężeń używanych w trakcie zakończonych pozytywnie prób, jeśli kurkumina jest przyjmowana doustnie. A to oznacza, że wprawdzie konkretna dawka kurkuminy może faktycznie zabić komórkę rakową, to spożycie takiej ilości kurkuminy, by osiągnąć określone stężenie w obrębie narządu objętego chorobą nie jest proste a do tego dawka zaczyna być toksyczna.

Tyle o skuteczności. A co z bezpieczeństwem?

“Badacze udowodnili” 😉 , że dawka do 8 gram przyjmowana przez krótki okres czasu nie jest toksyczna. Ale już próby na ludziach wykazały, że dawki dużo mniejsze, bo od 0,9 grama do 3,6 grama przyjmowane przez okres miesiąca do maksymalnie 4 miesięcy, powodowały skutki uboczne w postaci biegunek czy nudności.

To samo badanie wskazuje że dawka 8g lub wyższa może być stosowana tylko wtedy, gdy i tak nie ma innej opcji terapeutycznej, więc… no… z braku laku akceptuje się toksyczność.

I na koniec najważniejsze: autorzy raportu punktują, że nie podjęto badań nad skutkami ubocznymi przyjmowania kurkuminy przez dłuższy okres czasu a brak tych skutków ubocznych powszechnie wnioskuje się tylko w oparciu o badania krótkoterminowe (krócej jak miesiąc – w dłuższych próbach skutki uboczne już występowały).

 

2) Do ekstrakcji kurkuminy z kurkumy używane są szkodliwe rozpuszczalniki.

Powszechną metodą ekstrakcji kurkuminy z kurkumy jest substancja chemiczna zwana EDC (1,2-dichloroetan). EDC ma szkodliwe działanie na organizm.

Z tego powodu nazywanie ekstraktu kurkuminy naturalnym produktem jest sporym przekłamaniem.

Tak, kurkumina naturalnie występuje w kurkumie.
Nie, ekstrakt kurkuminy nie powstaje w naturalnym procesie, dlatego tak ciężko jest znaleźć ekstrakty kurkuminy oznaczone jako produkt organiczny czy bio.

Jeśli widzisz takie oznaczenie na opakowaniu lub w opisie marketingowym na stronie produktu, nie wierz na słowo. Spytaj, jaką metodą pozyskano kurkuminę z kurkumy. Ten proces nie jest prosty, wykorzystywanych jest kilka różnych rozpuszczalników – większość jest wykluczona ze stosowania dla produktów organicznych czy bio.

Powiesz teraz, że ojtam ojtam… po co od razu kurkumina ma być bio, organic…
Ano dlatego że

3) Zanieczyszczenia chemiczne i pozostałości rozpuszczalników są wykrywane w ekstraktach kurkuminy.

EDC był wykrywany w dostępnych na rynku ekstraktach z zielonej herbaty i kurkuminy właśnie. Podobnie i resztki pozostałych rozpuszczalników – acetonu, izopropanolu, octanu etylu czy dichlorometanu.

Narażenie inhalacyjne na EDC wywołuje niewydolność oddechową, nudności i wymioty oraz wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, wątrobę i nerki. Działa mutagennie na zwierzęta i można przypuszczać, że jest rakotwórczy dla ludzi.

Teraz rozumiesz?
Kurkumina, która jest zalecana w terapii raka, w terapii, która z reguły wymaga od pacjenta usunięcia toksyn i zanieczyszczeń z otoczenia i diety, sama może dostarczać zanieczyszczeń i toksyn, które obciążą organizm chorego.

I tu dochodzimy do drugiej strony medalu.
Każda produkcja suplementu diety jest produkcją spożywczą a każda produkcja spożywcza przewiduje też pewną możliwość zanieczyszczenia produktu finalnego. Albo inaczej, istnieje ryzyko, że produkt nie jest idealnie “czysty”.

Grunt, aby te zanieczyszczenia nie przekraczały normy. Innymi słowy, technologia dopuszcza, że pewna ilość zanieczyszczeń, również tych chemicznych, pozostanie w produkcie.
Ale jak ustalane są te granice?

Bo wiecie, suplement diety to z zasady produkt dla ludzi zdrowych!

Reklamy chwalą, że pokona raka, ale nie jest przewidziany dla osoby z rakiem.
Jest przewidziany dla osoby zdrowej. Taka jest definicja suplementu. 
Normy też dotyczą dawek sugerowanych na opakowaniu.

Dawkowanie na suplemencie jest dalekie od dawkowania leczniczego… Ale przecież mówimy o kurkuminie, nie tylko w kontekście prewencji, ale przede wszystkim konkretnych chorób. I wielu z Was po lekturze internetów samodzielnie podnosi dawki. A nie macie gwarancji, że ten suplement w zwiększonym dawkowaniu nie zaszkodzi osobie chorej.

I akapit w odniesieniu do psa… nie ma fabryk wyciągających kurkuminę z kurkumy z przeznaczeniem dla psów, w oparciu o normy dla psów. To “ludzka” kurkumina, która pakowana jest z przeznaczeniem dla zwierząt. Nawet jeśli ilość zanieczyszczeń EDC lub innych mieści się w normie dla zdrowego człowieka, jaką masz gwarancję, że produkt ten jest w pełni bezpieczny dla Twojego chorego psa?

4) Przyswajalność kurkuminy nie jest najlepsza

Myślisz: ale mi fakt, nic nowego… Przecież po to dodaje się do niej chociażby piperynę.

Owszem.

Ale o tym, że piperyna zwiększa przyswajalność kurkuminy i jej stężenie w tkankach, ale jednocześnie zwiększa jej toksyczność już się zbyt głośno nie mówi.

Piperyna zwiększa również metabolizm niektórych leków, przez co również wpływa na ich toksyczność. Dlaczego? Bo piperyna to również ekstrakt.
Ten problem nie występuje, gdy mówimy o kurkumie ( korzeniu) i pieprzu (zmielonych ziarnach)

5) Kurkumina nie jest tak efektywna jak kurkuma

Z perspektywy medycyny holistycznej każde terapeutyczne podejście do raka musi być czymś więcej niż tylko atakiem na guz. Musi uwzględniać i wpływać na całe życie. Wzmacniać osłabiony organizm, ułatwiać pracę narządów… 

Komponując terapię ziołową szuka się roślin, które jak najszerzej obejmą swoim działaniem cały dotknięty chorobą organizm. Przewaga całej rośliny nad mono-składnikiem jest bezdyskusyjna.

Zajmuję się terapią ziołami od lat i nie skłamię, gdy powiem, że nigdy dotąd nie użyłam kurkuminy ani nawet kurkumy w protokole. W koło nich dużo szumu, ale cóż, znam lepsze rozwiązania.

Niejednokrotnie za to wyrzucałam z diety kiepskiej jakości suplementy i tłumaczyłam, dlaczego “złota pasta” nie zadziałała lub wręcz pogorszyła stan zdrowia. Ale do tego jeszcze dojdziemy.

6) Kurkumina podrażnia wątrobę i powoduje jej uszkodzenia

To poniekąd wypadkowa kilku rzeczy, o których już pisałam. Kurkumina to pojedynczy składnik, który, w przeciwieństwie do zioła, działa gwałtownie jak silny lek.

Dawki lecznicze potrafią być toksyczne a toksyczność dodatkowo podbija piperyna.

Im dłuższy czas przyjmowania, tym mniejsza dawka powoduje skutki uboczne.

No bo właśnie… jest jak z lekiem, może i działa, ale ostatecznie wątroba musi sobie z tym poradzić.

A co ze sproszkowanym korzeniem kurkumy?

Krótka odpowiedź jest taka, że jeśli nie brzydzi Cię smak kurkumy – jedz świeżą lub zrób z niej nalewkę. Zawsze będzie to rozwiązanie lepsze niż proszek.

Jeśli Twój pies zje posiłek, do którego użyto świeżej kurkumy – dawaj mu świeżą. Jeśli nie, spróbuj z odparowaną nalewką. Dopiero jeśli się nie da – skuś się na proszki.

Po gotowca w proszku sięgałabym na serio wtedy, gdy nie miałabym wyjścia. Szczególnie, że używanie sproszkowanej postaci kurkumy również związane jest z kilkoma czynnikami, które mogą zaważyć na skuteczności.

Jakie to czynniki?

7) Używasz "przyprawy kuchennej" do celów leczniczych

kurkuma leczniczo nie używaj przyprawy

Sproszkowaną kurkumę możesz kupić w spożywczaku – jako przyprawę lub w sklepie z ziołami – jako suplement.

Nie ukrywam, nóż mi się otwiera w kieszeni, gdy słyszę lub czytam, jak ludzie polecają i sami wykonują złotą pastę na bazie saszetkowej przyprawy. Oczywiście oczekując działania leczącego.

W czym tkwi problem?

  • jakość surowca – ponownie, jak w przypadku kurkuminy, dla celów leczniczych warto stosować produkt organicznego pochodzenia. Do przemysłowej uprawy kurkumy używa się sporej ilości pestycydów a te znajduje się następnie w gotowych przyprawach. Nie chcemy tego w diecie chorego człowieka ani chorego psa.

  • wiek surowca – wszystko się utlenia z czasem. A im większy stopień rozdrobnienia, tym proces utleniania a tym samym utraty właściwości, zachodzi szybciej. Pracując z korzeniem, który zużywasz na bieżąco, masz na pewno wyższą skuteczność, niż pracując ze zwietrzałym proszkiem.

  • zanieczyszczenie surowca – możemy je rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, na każdej przyprawie znajdziesz informację, że może zawierać gluten, seler, orzechy… i całą litanię innych składników, które przetaczają się przez zakład produkcyjny. Innymi słowy, w zakładzie może dojść do przypadkowego zanieczyszczenia produktu.
    Przypadkowego.
    Albo i nie.
    Powszechne jest bowiem zanieczyszczenie barwnikami chemicznymi – już na etapie jej produkcji w Indiach, np po to by zamaskować starą kurkumę lub jej “rozciągnięcie” talkami, mąką i innym badziewiem.
    Powszechnie stosuje się “wypełniacze”, mąkę ryżową, pszenną, piasek czy inne skrobie.
    W przypadku zastosowania kulinarnego może nawet tego nie zauważysz, ale przy dawkach leczniczych i w chorobie nie chcesz syfu w jedzeniu!

    Kilka lat temu ktoś na kanadyjskim forum “sprzedał” mi domowy test na jakość kurkumy w proszku. Od tego czasu używam już tylko korzenia 🙂

Domowy test na jakość sproszkowanej kurkumy

Nie wymaga od Ciebie wielkiej filozofii.

Wystarczy pół szklanki ciepłej wody i łyżeczka proszku, który chcesz przetestować.

  1. wlej ciepłą wodę do szklanki;
  2. wsyp łyżeczkę sproszkowanej kurkumy I NIE MIESZAJ;
  3. Odczekaj 20 minut
Kurkuma wolno zacznie opadać, będą wytrącać się również zanieczyszczenia, które spowodują zmętnienie wody.
Jeśli woda jest przejrzysta – masz szczęście, nic tam nie wmieszano.

Tu robiłam z jedną Opiekunką test używanej przez nią do robienia złotej pasty przyprawy.

Woda stała się nieprzejrzysta i nie poprawiała się z czasem – oszukany produkt.

kurkuma kurkumina test na jakość przyprawy
kurkuma kurkumina test na jakość

Do tej szklanki wpadł suplement diety dla psów (sproszkowana kurkuma, 100%) dostępny na allegro.

Woda na pierwszy rzut oka znacznie bardziej przejrzysta, ale widzicie ten zlepek na dnie?  Uformował się glutek, który ciężko opadł na dno.

To nie jest właściwe, ale nie wiem, co mogło spowodować taką reakcję. Obstawiam skrobię

Sam kolor proszku też nie jest jasno żółty a wpada w brąz, co pozwala uznać surowiec za wiekowy.

 ->Tu link-<  do filmiku na yt, na którym pokazany jest przebieg tego prostego testu. 
Aczkolwiek w nim zamieszali wodę, mnie uczono, że się nie miesza.

Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę ilości kurkumy, jakie się stosuje leczniczo – stosowanie kuchennych saszetek z proszkiem to może być strzał w kolano a nie wsparcie.

8) Używasz "dawek suplementacyjnych" oczekując działania leczniczego

Troszkę o tym już było.

Dawki sugerowane na suplementach diety to dawki, które nie są lecznicze, bo z definicji suplementu diety – suplement uzupełnia dietę, ale nie ma i nie może mieć działania leczącego.

Suplementy diety są z zasady przewidziane dla zdrowych organizmów. Owszem, one nadal dostarczą witamin, minerałów i składników aktywnych, ale nie w ilości, która ma zasadniczy wpływ na zdrowie.

 

Aa! Widzicie! Najlepsza sproszkowana kurkuma to 100% kurkumy. Jeśli zamierzasz stosować dawki lecznicze, to uważaj na wszelkiej maści wypełniacze.

9) Zastanów się, czy profil energetyczny kurkumy jest dopasowany do kondycji - Twojej lub psa

Ostatni, ale w sumie najważniejszy aspekt stosowania kurkumy, który przemilcza się nagminnie.

Z uwagi na całkowitą długość posta, nie będę tu teraz filozofować i ujmę temat najprościej, jak się da.

Kurkuma rozgrzewa.

Kurkuma jest tradycyjnie składnikiem dań, które rozgrzewają Cię od środka. Jest lekko pikantną przyprawą, która już w ilości “do smaku” potrafi wywoływać rumieniec na policzku.

Ponieważ podnosi naszą temperaturę, to wysusza…

Organizm wraz z wodą pozbywa się nadmiaru ciepła – pocąc się lub w postaci pary wydychanej na zewnątrz. Zatem w powiększonych ilościach leczniczych kurkuma może spowodować uczucie wyjątkowego pragnienia, powodować uderzenia gorąca lub silną potliwość. To u Ciebie.

Twój pies ma podstawową temperaturę ciała o te 2 stopnie wyższą. Psy odczuwają silniej rozgrzewające właściwości ziół i trzeba mieć to na uwadze.

Dlatego, jeśli czytasz o przeciwzapalnych właściwościach kurkumy a przed Tobą siedzi pies rozogniony i rozdrapany, nadmiernie pobudzony alergią, albo taki, który ma problem z regulacją ciepła (bulwy, mopsy), albo taki, który cierpi na bóle reumatyczne, ale nie wilgotną zimą a w suche letnie dni – nie dawaj mu kurkumy!

Odwrotnie, apatycznym staruszkom, wiecznym zmarzluchom, psom, którym puchną stawy, tym którym przyda się rozruch i kop do życia – nawet niewielka ilość kurkumy może się okazać przydatna.

Skoro nie złota pasta na bazie wątpliwego proszku, to co?

kurkuma kurkumina - olej ze świeżego korzenia

 Olej! To proste!

Użyj świeżego korzenia i wybranego tłuszczu.
Podgrzewanie kurkumy w tłuszczu pozwala na wydobycie z niej większej ilości składników i sprawia, że są one lepiej przyswajalne przez organizm.

Potrzebujesz:

  • 200g tłuszczu (smalec, olej);
  • 50 do 100g kurkumy;

Ja najczęściej używam smalec gęsi lub kaczy i trzymam się wyższych dawek kurkumy.
Używam go dla psów, w trakcie gotowania a jak postoi poza lodówką i zrobi się płynny, to również do dressingu na sałatki.

 

Wykonanie:

  1. zetrzyj lub drobno pokrój wyszorowany korzeń kurkumy (nie obieraj);
  2. w garnuszku podgrzej smalec/olej do temperatury ok 50-60 stopni. Na oko – jeśli wrzucasz kawalątek kurkumy i on skwierczy, to temperatura jest zbyt wysoka. Odstaw na moment.
  3. Dodaj kurkumę do gorącego, ale nie wrzącego oleju i pozwól mieszaninie pyrkać sobie spokojnie przez 30 minut.
  4.  Odstaw na moment i po chwili odcedź tłuszcz przez sitko/gazę.

TIP #1   Możesz też użyć kokosowego, ale nierafinowany ma lepsze właściwości. A te znikają wraz z silnym podgrzewaniem. Dlatego czasem robię na kokosowym, ale latem, gdy naturalnie ma on płynną konsystencję. Albo zimą, stawiając słoik na kaloryferze.

Wrzuć do płynnego oleju kokosowego startą kurkumę i odstaw na ciepły/ nie gotujący kaloryfer nawet na 2 tygodnie, potrząsając co jakiś czas.

Kiedy robię wersję na oleju kokosowym, używam mniejszej ilości kurkumy i stosuję gotowy olej wymiennie – i dla psów, i w kuchni, i do pielęgnacji skóry czy olejowania włosów.
Sami wiecie, no smalec… nie nadałby się w tym celu 🙂

TIP #2 Jeśli pracujesz ze świeżą kurkumą po raz pierwszy w życiu, to pamiętaj że on silnie farbuje. Blender zsieka go w momencie, ale plastik chwyci żółty kolor i idę o zakład, że to już nie puści.

ZANIM SKOMENTUJESZ  – ZAPOZNAJ SIĘ Z BIBLIOGRAFIĄ i ODNOŚ SIĘ DO NIEJ,
SPRZEDAWCOM SUPLI TEŻ Z GÓRY ZA KOMENTARZE DZIĘKUJĘ

  1. The dark side of curcumin, Int. J. Cancer: 126, 1771–1775 (2010) VC 2009 UICC
  2. https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/1_2-dichloroethane#section=Top
  3. The Sweet Smell of Success. James Geiger, pg 205.
  4. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=10.3390%2Fmolecules191220091
  5. https://www.toxinless.com/curcumin-solvent-rick-liva.pdf
  6. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23594449
  7. https://cassingram.com/solvent-residues-toxic-components-dietary-supplements/
  8. Atal CK, Dubey RK, Singh J. Biochemical basis of enhanced drug bioavailability by piperine: evidence that piperine is a potent inhibitor of drug metabolism. J Pharmacol Exp Ther 1985;232:258–62.
  9. veterinary herbal medicine
  10. Rosalee de la Forêt – Alchemy of  Herbs

  11. David Hoffman – Medical Herbalism
4.3 6 votes
Ocena użytkowników

WITAJ NA MOIM BLOGU

Wspieram zwierzaki na drodze do zdrowia.
Łączę kropki i docieram do sedna.
Uczę i prowadzę za rękę

Na tym blogu pokażę Ci, jak bezpiecznie i skutecznie stosować dietoterapię i zioła, z korzyścią dla zdrowia Twojego i Twojego psa.

Jak mogę CI pomóc?

Warto przeczytać

Najczęściej wybierane:

Kochacie to!

Newsletter pełen wiedzy

Zapisz się do newslettera! W ten sposób nie przegapisz nowych treści i uzyskasz dostęp do niespodzianek tylko dla subskrybentów.

Previous slide
Next slide
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Puk puk, ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. View more
Cookies settings
Akceptuj
Odrzuć
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Polityka prywatności istniała tu od początku istnienia mojego serwisu i od początku istnienia serwisu tak samo dbałam i dbam nadal o to, by Wasze dane były bezpieczne. Wszystkim użytkownikom zawsze udostępniałam prawa, które teraz, dzięki RODO, pojawiły się w ogólnej świadomości, w tym prawo do cofania wszelkich zgód, a także prawo o byciu zapomnianym.

Od początku istnienia serwisu każda rejestrująca się czy zapisująca do newslettera osoba musiała potwierdzić swoją zgodę na otrzymywanie wiadomości z mojej strony dwukrotnie. Raz – uzupełniając formularz zapisu, drugi raz – klikając w link potwierdzający zapis otrzymany w emailu.

Dbam o to, aby moja Polityka Prywatności zawsze była przejrzysta. Jak jednak pokazują narzędzia analityczne dopiero teraz tak naprawdę zaczęliście wchodzić na tą podstronę :)

Jednak tu się praktycznie nic nie zmieniło :D

Miłego czytania!

Jestem właścicielem: fitopies.pl

Każdego Klienta i Użytkownika wymienionych powyżej stron oraz wszystkich publikacji należących do Fitopies obowiązuje aktualna Polityka Prywatności. Jakiekolwiek wprowadzane zmiany polityki prywatności nie wpływają na podstawową zasadę: Fitopies nie sprzedaje i nie udostępnia osobom trzecim danych personalnych czy adresowych Klientów i Użytkowników wymienionych powyżej stron. Fitopies nigdy nie wysyła spamu. Fitopies nigdy nie wyśle Klientom ani Użytkownikom ofert, które nie będą związane z podstawową działalnością firmy. Jeśli nie zgadzasz się z Polityką Prywatności, proszę nie odwiedzać serwisów, nie subskrybować biuletynów tworzonych przez Fitopies a także nie nabywać produktów ani usług oferowanych przez Fitopies Korzystając z wyżej wymienionych serwisów, oferowanych przez nie usług i zapisując się do subskrypcji biuletynu, zgadzasz się z niniejszą Polityką Prywatności i oświadczasz, że:
  1. wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych, podanych dobrowolnie, dla celów marketingowych przez Fitopies. Zgoda obejmuje również przetwarzanie danych w przyszłości, pod warunkiem braku zmiany celu przetwarzania.
  2. wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji handlowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej od Fitopies, na podane przez Ciebie dane teleadresowe.
  3. zostałeś/aś poinformowany/a o tym, że: - administratorem Twoich danych osobowych jest Fitopies; - masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo do ich poprawiania i usuwania; - podanie danych osobowych jest dobrowolne, a jednocześnie niezbędne do korzystania z serwisu.

Polityka prywatności serwisu fitopies.pl

1. Informacje ogólne

1. Operatorem Serwisu fitopies.pl i Administratorem Danych w rozumieniu przepisów o ochronie danych osobowych jest Agnieszka Magiera, Paszyn 621, 33-326 Paszyn, NIP 9111823353. Możesz się ze mną skontaktować wysyłając email na adres: agamagiera@fitopies.pl

2. Serwis realizuje funkcje pozyskiwania informacji o użytkownikach i ich zachowaniu w następujący sposób:

a. Poprzez dobrowolnie wprowadzone w formularzach informacje.

b. Poprzez zapisywanie w urządzeniach końcowych pliki cookie (tzw. "ciasteczka").

c. Poprzez gromadzenie logów serwera www przez operatora hostingowego.

3. Serwis powierza przetwarzanie danych osobowych tylko sprawdzonym i zaufanym podmiotom świadczącym usługi związane z przetwarzaniem danych osobowych i gwarantującym bezpieczeństwo tych danych.

Co to dla Ciebie oznacza, tak po ludzku:

Zakładając konto użytkownika, składając zamówienie, zapisując się do newslettera, komentując któryś z artykułów na blogu, czy po prostu kontaktując się ze mną za pośrednictwem formularza i poczty email, przekazujesz mi swoje dane osobowe, a ja gwarantuję, że Twoje dane są poufne, bezpieczne i nie są udostępniane podmiotom trzecim bez Twojej zgody.

Jak to wygląda w praktyce?

Kiedy wchodzisz i przeglądasz moją stronę internetową:

a) Twoją obecność rejestrują narzędzia analityczne Google Analytics, które zbierają informacje na temat Twoich odwiedzin strony, tego, jakie podstrony zostały wyświetlone, ile czasu tam spędzono, czy zostały odwiedzone ( kliknięte) inne podstrony. W tym celu wykorzystywane są pliki cookies firmy Google LLC dotyczące usługi Google Analytics. W ramach Google Analytics zbierane są dane demograficzne oraz dane o zainteresowaniach. W ramach ustawień plików cookies możesz zadecydować, czy wyrażasz zgodę na zbieranie o Tobie takich danych, czy nie.

b) Twoją obecność rejestruje Facebook Pixel, który umożliwia prezentowanie spersonalizowanych reklam w serwisie Facebook. Wiążę się to z wykorzystywaniem plików cookies firmy Facebook. W ramach ustawień plików cookies możesz zadecydować, czy wyrażasz zgodę na korzystanie przeze mnie w Twoim przypadku z Pixela Facebooka.

c) Korzystam z systemu komentarzy Disqus, co wiąże się z wykorzystywaniem plików cookies tego narzędzia. Jeśli więc skomentujesz cokolwiek w moim serwisie, stanie się to za pośrednictwem Disqus i ich pliki cookies zbiorą Twoje dane.

d) Przy każdym artykule masz możliwość skorzystania z funkcji społecznościowych, takich jak udostępnianie moich treści w serwisach społecznościowych. Korzystanie z tych funkcji może wiązać się z wykorzystywaniem plików cookies administratorów serwisów społecznościowych takich jak Facebook, Instagram, Google+, Pinterest.

Kiedy składasz zamówienie w sklepie:

a) Do realizacji zamówienia potrzebuję Twojego imienia, nazwiska, adresu, numeru telefonu, adresu email. Po pierwsze, muszę gdzieś tą paczkę wysłać :) Po drugie, musimy mieć możliwość kontaktu na wypadek błędu w zamówieniu, błędu w adresie, braku czy nieprawidłowej płatności czy w innych sytuacjach.

b) Twoje dane trafiają do mojego panelu administracyjnego, czyli do bazy sklepu na platformie  wordpress i wtyczki woocommerce. Ich też obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych i robią to na najwyższym poziomie.

c) Cała strona jest umieszczona na serwerach LH. Ich też obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych i robią to na najwyższym poziomie.

d) Po złożeniu zamówienia wystawię Ci rachunek poprzez serwis IFIRMA. Ich też obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych i robią to na najwyższym poziomie.

e) No i perełka! Dzięki nowym przepisom, które każą mi traktować Ciebie tak, jakby to była nowość, muszę Cię powiadomić, że Twoje dane teleadresowe udostępniam wybranemu na etapie składania zamówienia DOSTAWCY. Z pewnością otrzymasz od wybranego Dostawcy email z potwierdzeniem, że ja paczkę nadałam. Jest również możliwe, że Kurier reprezentujący Dostawcę zadzwoni do Ciebie. Tak, to ja podałam mu Twój adres i numer!! Ale to wszystko po to, by usługa zrealizowana została sprawnie i szybko bez biegania i szukania przesyłek po całym mieście. Dostawców też obowiązują przepisy o ochronie danych osobowych i robią to na najwyższym poziomie.

Jeśli zgodzisz się na otrzymywanie newslettera

a) Twój adres email trafi do mojej bazy, ale jak było zawsze – wyślę Ci cokolwiek dopiero, gdy potwierdzisz zapis drugi raz, klikając w link otrzymany ode mnie w mailu. Tak było zawsze, nic się nie zmieniło.

b) Do wysyłki emaili korzystam z wtyczki email subscribers, w ramach którego przetwarzane są dane subskrybentów newslettera.

Jeżeli powyższe informacje nie są dla Ciebie wystarczające, poniżej znajdują się informacje szczegółowe.

2. Dane osobowe

1. Operatorem Serwisu fitopies.pl i Administratorem Danych w rozumieniu przepisów o ochronie danych osobowych jest Agnieszka Magiera, Paszyn 621,33-326 Paszyn, NIP 9111823353. Możesz się ze mną skontaktować wysyłając email na adres: agamagiera@fitopies.pl

2. Jeśli uznasz, że przy przetwarzaniu Twoich danych osobowych dopuściłam się naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, masz możliwość wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych).

3. Cele, podstawy prawne oraz okres przetwarzania danych osobowych wskazane są odrębnie w stosunku do każdego celu przetwarzania danych (patrz: opis poszczególnych celów przetwarzania danych osobowych).

4. Uprawnienia. RODO przyznaje Ci następujące potencjalne uprawnienia związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:

  1. prawo dostępu do danych osobowych,

  2. prawo do sprostowania danych osobowych,

  3. prawo do usunięcia danych osobowych,

  4. prawo do ograniczenia przetwarzania danych osobowych,

  5. prawo do wniesienia sprzeciwu co do przetwarzania danych osobowych,

  6. prawo do przenoszenia danych,

  7. prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego,

  8. prawo do odwołania zgody na przetwarzanie danych osobowych, jeżeli takową zgodę wyraziłaś.

Zasady związane z realizacją wskazanych uprawnień zostały opisane szczegółowo w art. 16 – 21 RODO. Zachęcam do zapoznania się z tymi przepisami.

5. Odbiorcy danych. Dane podane w formularzach mogą być przekazane podmiotom technicznie realizującym niektóre usługi na Twoją rzecz. Między innymi:

  1. LH.pl https://www.lh.pl/kontakt – w celu przechowywania danych osobowych na serwerze,

  2. IFIRMA https://www.ifirma.pl – w celu korzystania z programu do fakturowania, w którym przetwarzane są dane osób, dla których wystawiana jest faktura/rachunek,

  3. E sprzedaż https://esprzedaz.com/ – platforma sprzedażowa, w celu umożliwienia złożenia i obsługi zamówienia w sklepie Psiegryzki/Fitopies

  4. Dostawcy usług, firma INPOST oraz DHL – celem dostarczenia zamówionych produktów fizycznych na wskazany adres.

Wszystkie podmioty, którym powierzam przetwarzanie danych osobowych gwarantują stosowanie odpowiednich środków ochrony i bezpieczeństwa danych osobowych wymaganych przez przepisy prawa.

3. Cele i czynności przetwarzania

1) Konto użytkownika. Zakładając konto użytkownika, podajesz dane niezbędne do założenia konta, takie jak adres e-mail, imię i nazwisko, dane adresowe, numer telefonu. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do założenia konta. W ramach edycji danych konta możesz dokonywać zmiany lub usunięcia swoich danych. Pamiętaj jednak, że usunięcie konta nie prowadzi do usunięcia informacji o zamówieniach złożonych przez Ciebie z wykorzystaniem konta. Takie dane trzymam tak długo, jak jest to konieczne ze względu na przepisy podatkowe.

Dane przekazane mi w związku z założeniem konta są przetwarzane w celu założenia i utrzymywania konta na podstawie umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną zawieranej poprzez rejestrację konta.

2) Zamówienia. Składając zamówienie, podajesz dane niezbędne do realizacji zamówienia, takie jak imię i nazwisko, adres do rozliczeń, adres e-mail, numer telefonu. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do złożenia zamówienia.

Dane przekazane mi w związku z zamówieniem, przetwarzane są w celu realizacji zamówienia, wystawienia i wysłania faktury, uwzględnienia faktury w mojej dokumentacji księgowej oraz w celach archiwalnych i statystycznych.

Dane o zamówieniach będą przetwarzane przez czas niezbędny do realizacji zamówienia, a następnie do czasu upływu terminu przedawnienia roszczeń z tytułu zawartej umowy. Ponadto, po upływie tego terminu, dane nadal mogą być przeze mnie przetwarzane w celach statystycznych. Przepisy podatkowe nakładają na mnie obowiązek przechowywania faktur z Twoimi danymi osobowymi przez okres 5 lat od końca roku podatkowego, w którym powstał obowiązek podatkowy.

W przypadku danych o zamówieniach nie masz możliwości sprostowania tych danych po realizacji zamówienia. Nie możesz również sprzeciwić się przetwarzaniu danych oraz domagać się usunięcia danych do czasu upływu terminu przedawnienia roszczeń z tytułu zawartej umowy. Podobnie, nie możesz sprzeciwić się przetwarzaniu danych oraz domagać się usunięcia danych zawartych w fakturach.

3) Newsletter. Jeżeli chcesz zapisać się do newslettera, musisz przekazać mi swój adres e-mail za pośrednictwem formularza zapisu do newslettera. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne, by zapisać się do newslettera.

Dane przekazane mi podczas zapisu do newslettera wykorzystywane są w celu przesyłania Ci newslettera, a podstawą prawną ich przetwarzania jest Twoja zgoda wyrażona podczas zapisywania się do newslettera.

Dane są przetwarzane przez czas funkcjonowania newslettera, chyba że wcześniej zrezygnujesz z jego otrzymywania. Wówczas usunę Twoje dane z mojej bazy.

4) Reklamacje i odstąpienie od umowy. Składając reklamację lub odstępując od umowy, przekazujesz mi dane osobowe zawarte w treści reklamacji lub oświadczeniu o odstąpieniu od umowy, które obejmują: imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer telefonu, adres e-mail, numer rachunku bankowego. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne, by złożyć reklamację lub odstąpić od umowy.

Dane będą przetwarzane przez czas niezbędny do realizacji procedury reklamacyjnej lub procedury odstąpienia. Reklamacje oraz oświadczenia o odstąpieniu od umowy mogą być ponadto archiwizowane w celach statystycznych.

W przypadku danych zawartych w reklamacjach oraz oświadczeniach o odstąpieniu od umowy nie masz możliwości sprostowania tych danych. Nie możesz również sprzeciwić się przetwarzaniu danych oraz domagać się usunięcia danych do czasu upływu terminu przedawnienia roszczeń z tytułu zawartej umowy.

5) Komentarze. Jeżeli chcesz skomentować treść na blogu, musisz wypełnić formularz Disqus i podać w nim swój adres e-mail oraz imię/nick. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne, by dodać komentarz.

Dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania komentarzy na blogu, chyba że wcześniej poprosisz o usunięcie komentarza, co spowoduje usunięcie Twoich danych z bazy.

6) Kontakt e-mailowy. Wysyłając do mnie wiadomość za pośrednictwem formularza lub poczty elektronicznej, automatycznie przekazujesz mi swój adres email, na który mam udzielić odpowiedzi. Podanie adresu email jest dobrowolne, ale niezbędne, by nawiązać kontakt. Może się zdarzyć, że w treści wiadomości zawrzesz inne dane osobowe, na co nie mam wpływu.

Twoje dane są przetwarzane w celu kontaktu z Tobą, a podstawą przetwarzania jest Twoja zgoda wynikające z zainicjowania tej formy kontaktu.

Treść korespondencji nie jest przeze mnie magazynowana, ale zawsze możesz zarządać jej usunięcia. Muszę jednak zaznaczyć, że biorę pod uwagę możliwość wystąpienia między nami sytuacji konfliktowej i może się zdarzyć, że w sytuacji spornej między nami zachowanie korespondencji będzie dla mnie priorytetowe z uwagi na przebieg i rozstrzygnięcie sporu.

4. Informacje w formularzach

1. Serwis zbiera informacje podane dobrowolnie przez użytkownika.

2. Serwis może zapisać ponadto informacje o parametrach połączenia (oznaczenie czasu, adres IP)

3. Dane w formularzu nie są udostępniane podmiotom trzecim inaczej.

4. Dane podane w formularzu są przetwarzane w celu wynikającym z funkcji konkretnego formularza, np w celu dokonania procesu obsługi zgłoszenia serwisowego lub kontaktu handlowego.

5. Informacja o plikach cookies i technologiach śledzących

1. Serwis korzysta z plików cookies.

2. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.

3. Podmiotem zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu.

4. Pliki cookies wykorzystywane są w następujących celach:

a. tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości;

b. utrzymanie sesji Użytkownika Serwisu (po zalogowaniu), dzięki której Użytkownik nie musi na każdej podstronie Serwisu ponownie wpisywać loginu i hasła;

c. określania profilu użytkownika w celu wyświetlania mu dopasowanych materiałów w sieciach reklamowych, w szczególności sieci Google.

5. W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: „sesyjne” (session cookies) oraz „stałe” (persistent cookies). Cookies „sesyjne” są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). „Stałe” pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika.

6. Oprogramowanie do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) zazwyczaj domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać zmiany ustawień w tym zakresie. Przeglądarka internetowa umożliwia usunięcie plików cookies. Możliwe jest także automatyczne blokowanie plików cookies Szczegółowe informacje na ten temat zawiera pomoc lub dokumentacja przeglądarki internetowej.

7. Ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu.

8. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu reklamodawców oraz partnerów.

9. Zalecam przeczytanie polityki ochrony prywatności tych firm, aby poznać zasady korzystania z plików cookie wykorzystywane w statystykach: Polityka ochrony prywatności Google Analytics

10. Pliki cookie mogą być wykorzystane przez sieci reklamowe, w szczególności sieć Google i Facebook, do wyświetlenia reklam dopasowanych do sposobu, w jaki użytkownik korzysta z Serwisu. W tym celu mogą zachować informację o ścieżce nawigacji użytkownika lub czasie pozostawania na danej stronie.

11. W zakresie informacji o preferencjach użytkownika gromadzonych przez sieć reklamową Google użytkownik może przeglądać i edytować informacje wynikające z plików cookies przy pomocy narzędzia: https://www.google.com/ads/preferences/

12. Możesz zapobiec rejestrowaniu zgromadzonych przez pliki cookies danych dotyczących korzystania przez Ciebie z mojej strony internetowej przez Google, jak również przetwarzaniu tych danych przez Google, instalując wtyczkę do przeglądarki znajdującą się pod następującym adresem: https://tools.google.com/dlpage/gaoptout.

13. Informacje zbierane w ramach Pixela Facebooka są anonimowe i nie pozwalają mi na identyfikację użytkowników.

6. Logi serwera

1. Informacje o niektórych zachowaniach użytkowników podlegają logowaniu w warstwie serwerowej. Dane te są wykorzystywane wyłącznie w celu administrowania serwisem oraz w celu zapewnienia jak najbardziej sprawnej obsługi świadczonych usług hostingowych.

2. Przeglądane zasoby identyfikowane są poprzez adresy URL. Ponadto zapisowi mogą podlegać:

a. Czas nadejścia zapytania,

b. Czas wysłania odpowiedzi,

c. Nazwę stacji klienta – identyfikacja realizowana przez protokół HTTP,

d. Informacje o błędach jakie nastąpiły przy realizacji transakcji HTTP,

e. Adres URL strony poprzednio odwiedzanej przez użytkownika (referer link) – w przypadku gdy przejście do Serwisu nastąpiło przez odnośnik,

f. Informacje o przeglądarce użytkownika,

g.Informacje o adresie IP.

3. Dane powyższe nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony.

4. Dane powyższe są wykorzystywane jedynie dla celów administrowania serwerem.

7. Udostępnienie danych

1. Dane podlegają udostępnieniu podmiotom zewnętrznym wyłącznie w granicach prawnie dozwolonych.

3. Operator może mieć obowiązek udzielania informacji zebranych przez Serwis upoważnionym organom na podstawie zgodnych z prawem żądań w zakresie wynikającym z żądania.

8. Zarządzanie plikami cookies – jak w praktyce wyrażać i cofać zgodę?

1. Jeśli użytkownik nie chce otrzymywać plików cookies, może zmienić ustawienia przeglądarki. Zastrzegamy, że wyłączenie obsługi plików cookies niezbędnych dla procesów uwierzytelniania, bezpieczeństwa, utrzymania preferencji użytkownika może utrudnić, a w skrajnych przypadkach może uniemożliwić korzystanie ze stron www

2. W celu zarządzania ustawieniami cookies wybierz z listy poniżej przeglądarkę internetową/ system i postępuj zgodnie z instrukcjami:

a. Internet Explorer

b. Chrome

c. Safari

d. Firefox

e. Opera

f. Android

g. Safari (iOS)

h. Windows Phone

i. Blackberry

Zmiany Polityki Prywatności Fitopies zastrzega sobie prawo do wprowadzania zmian w Polityce Prywatności. Zmiany Polityki Prywatności będą komunikowane Użytkownikom na stronie Serwisu oraz podczas logowania Użytkownika do Serwisu. Wszelkie zmiany do Polityki Prywatności stają się skuteczne w chwili ich zamieszczenia na stronie internetowej Serwisu, o ile nie zastrzeżono inaczej. Po ukazaniu się na stronie głównej Serwisu lub w innych miejscach do tego przeznaczonych w Serwisie informacji o zmianach w Polityce Prywatności, Użytkownik powinien niezwłocznie zapoznać się ze zmianami, gdyż aktywacja w Serwisie po takim ogłoszeniu stanowi bezwarunkową akceptację nowej treści Polityki Prywatności przez Użytkownika. UWAGA: Wszystkie zakupy USŁUG świadczonych drogą elektroniczną są nie-refundowalne i nie podlegają reklamacji. Zgodnie z prawem nie możesz odstąpić od umowy w przypadku, gdy rozpocząłeś już korzystanie z zamówionych usług. Informacje na stronie są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ani indywidualnej porady. Wszelkie decyzje i działania podejmujesz na własną odpowiedzialność.
Save settings
Cookies settings