Cushing u psa - masz diagnozę i co dalej?
Stało się.
Przyczyny mogą być różne: od braku równowagi w układzie odpornościowym, czy to w wyniku nadwrażliwości lub alergii, przez podawanie sterydów w ramach terapii, aż do długotrwałych zaniedbań dietetycznych (nooo, nie mówi się o tym zbyt często i zbyt głośno), co odbijało się negatywnie na proporcjach pomiędzy ramionami układu odpornościowego. Finalnie przyczyną może być jeszcze guz.
Ale stało się. Choroba już jest i sobie nie pójdzie. Nie ma co roztrząsać objawów ani powodów pojawienia się choroby, nie chcę marnować Twojego czasu.
Możemy jednak spróbować zagonić ją w kąt, nie dokarmiać, nie pozwolić zajmować kolejnych terytoriów w psim organizmie, bo to tylko będzie wpędzać naszego pupila w coraz gorsze kłopoty.
Bo przesterowane nadnercza psują bardzo mocno resztę organizmu.
Cushing u psa - rozpoznaj działanie wroga
Cushing u psa grozi dodatkowo:
cukrzycą – gdyż podniesiony kortyzol pobudza glukoneogenezę, sprzyja rozwojowi insulinooporności oraz upośledza wydzielanie insuliny przez trzustkę;
otyłością – bo powyższe a dodatkowo,z uwagi na podniesiony poziom kortyzolu pozyskiwanie energii z jedzonka jest utrudnione. Jakby tego było mało, to pies przestaje być skory do aktywności, co nie pomaga wadze;
kamieniami nerkowymi – bo powyższe. Zarówno choroby metaboliczne, jak i otyłość predysponuje do kamicy. Ale nie tylko – kortyzol sam z siebie zwiększa wydalanie wapnia z moczem. Dodatkowy wapń w moczu sprzyja tworzeniu się kamieni;
zapaleniami układu moczowego i nerek – rośnie podatność na zakażenia bakteryjne z uwagi na tłumiące działanie kortyzolu wobec układu odpornościowego. Panel białokrwinkowy u psa z Cushingiem jest z reguły przesunięty w lewo. Problem z nerkami pojawia się z innego powodu: nadmiar kortyzolu może powodować wysokie ciśnienie krwi. Wysokie ciśnienie krwi może spowodować uszkodzenie nerek. Sytuacji nie ułatwia problem z regulacją sodu;
zapalenia wątroby oraz trzustki i tzw. lipidemia – kortyzol wymusza przeciążenie wątroby zmuszając ją do nadmiernej glukoneogenezy. Jednocześnie ilość lipidów we krwi rośnie ( triglicerydy, cholesterol – te wyniki zazwyczaj są w górze). W końcu kortyzol to hormon ucieczki – masz działać szybko i wykorzystywać łatwo dostępną energię z cukrów. Stąd szlak pozyskiwania energii z tłuszczu zostaje zablokowany. Kortyzol zmniejsza również zdolność wątroby do detoksu – przestanie radzić sobie z rzeczami, które dotąd były pestką;
- zapalenie żołądka i problemy trawienne – kortyzol wpływa na cały proces trawienia opóźniając opróżnianie żołądka. Dodatkowo zmniejsza produkcję kwasu żołądkowego.
kłopoty z tarczycą – jak ze wszystkim, to z tarczycą też. Podwyższony kortyzol może zmniejszać lub tłumić poziomy TSH a obniżone TSH może zmniejszyć produkcję T4 i
T3. Przewlekłe podwyższenie poziomu kortyzolu może zmniejszyć konwersję
T4 do T3. A że w tą konwersję zaangażowana jest wątroba, o której już wiemy, że lekko nie ma – o problem łatwo;osłabienie bariery skóry i podatność na infekcje czy utrata sierści – i z powodów niedoborów odpornościowych i z powodów braków aminokwasów, które wątroba uparcie przerabia na cukier;
osłabienie aparatu ruchu poprzez zaburzenie tworzenia się tkanki kostnej i zaburzenie syntezy kolagenu. I najgorsze – zwiększony katabolizm mięśniowy;
Taki mały gruczoł a gdy wpadnie w nadczynność, to potrafi bardzo silnie „namieszać”.
Jednak wiesz kto miesza (kortyzol) i wiesz, gdzie miesza.
Twoim zadaniem będzie mu to utrudnić.
Cushing u psa - to może obniżmy ten kortyzol?
Lekiem?
Cushing u psa powszechnie traktowany jest Vetorylem.
Jego głównym składnikiem aktywnym jest trilostan, który jest inhibitorem steroidogenezy.
Do 1994 roku trilostan był stosowany w leczeniu choroby Cushinga u ludzi. Został jednak wycofany i zakazany, ponieważ przestał być uważany za bezpieczny!
Czy weterynarz wyjaśnił Ci, dlaczego ten lek nie jest dłużej bezpieczny dla ludzi, ale uważa on, że można go dalej podawać zwierzakom?
Oczywiście, czasem poziom kortyzolu u psa rośnie tak silnie, że nie będzie innej opcji. Ale skorzystaj z leku tylko wówczas, gdy już na serio wyczerpałeś wszystkie inne możliwości.
Głównym powodem mojej ostrożności jest to, że chociaż wielu weterynarzy zachwyca się pozytywnym wpływem Vetorylu na obniżenie poziomu kortyzolu w organizmie, ta rzekoma skuteczność ma poważną cenę dla zdrowia psa.
Po pierwsze: jego działanie polega na niszczeniu tkanki tak, by ta więcej nie produkowała kortyzolu. Rzecz w tym, że nie kortyzol jest wrogiem a jego nadmiar. Kortyzol sam w sobie w naszych ciałach jest niezbędny. I zarówno nadmiar, jak i niedobór zagraża zdrowiu. Jak lek zniszczy “za dużo”, to cushing u psa zamieni się w addisona u psa. Funkcjonalny niedobór kortyzolu pojawi się jednak znacznie szybciej. W ostatnich miesiącach dwóch Opiekunów trafiło do mnie z “Cushingiem u psa” a opisywane objawy okazały się być już objawami nie nadmiaru a niedoboru kortyzolu, który powstał w wyniku nadmiernego zniszczenia w nadnerczach. Z deszczu pod rynnę.
Po drugie: wiek psa.
Sam producent tego leku przestrzega przed stosowaniem leku u psów z chorobą wątroby lub nerek. Problem w tym, że Cushing u psa pojawia się najczęściej w wieku dojrzałym, wręcz geriatrycznym.
Nie czarujmy się, podobnie jak u ludzi, im organizm jest starszy, tym jest większe prawdopodobieństwo, że nie pracuje na 100%. Dodatkowo z akapitu powyżej już wiadomo, że Cushing u psa powoduje dodatkowe zagrożenie dla nerek i wątroby.
Czy zatem dowalenie leku, który jeszcze bardziej zaostrza obciążenie wątroby i nerek nie pogorszy ich stanu w tempie narastającym? Proszę zerknąć do ulotki tego leku. Jego jatrogenność jest wysoka. Innymi słowy, w wyniku podawania tego leku kortyzol może i spada, ale ostatecznie stan pracy innych narządów psa się pogarsza.
To może stylem życia?
To jest bardzo istotny moment. Sugerując, że pies jest zestresowany widzę u Opiekunów oczy szeroko otwarte i buzię, która otwiera się, by powiedzieć mi, że ich zwierzak jest kochany i otulony miłością, jak puchową kołderką. Słysząc, że pies jest zestresowany, większość z Opiekunów wyobraża sobie psa ze schroniska, z odbioru, biednego, bitego, głodzonego i ogólnie nieszczęśliwego. Gdybyśmy wzięli do domu psa z przeszłością, łatwiej zrozumieć, skąd u niego stres i skoki kortyzolu. No wiadomo, przeszłość.
Wydaje mi się, że najtrudniejsze w zarządzaniu cushingiem jest zrozumienie, że stresorami w sensie naszych organizmów wcale nie jest tylko ten stres z nadmiaru smutku, przepracowania, przeciążenia obowiązkami, strachu czy braku dobrostanu (głód,zaniedbanie).
Stresem jest natomiast wszystko, co na jakimś poziomie zmusza ciało do większej pracy.
Wszystko, co powoduje, że ciało musi zrobić coś bardziej, dłużej, mocniej.
Lub wszystko, co sprawia, że organizm nie jest w stanie za czymś nadążyć lub z czymś sobie poradzić.
W literaturze rozróżniamy aż 12 rodzajów stresu.
Emocjonalny (lęki i strachy), poznawczy ( np: pesymizm) i czuciowy (nadmierna stymulacja) – to najłatwiej rozpoznawalne. A inne?
Co realnie jest w stanie podnieść kortyzol?
nieregularne pory posiłków i ogólnie brak regularności w życiu.
Cushing u psa wymaga stabilizacji. Im bardziej powtarzalny grafik życia nasz i psa, tym lepiej dla nadnerczy, bo mało rzeczy je zaskakuje. Stąd takie banały, jak stałe pory posiłków, spacerów oraz snu – czyli podstawowa higiena naszego życia – są tak kluczowe.Skoki emocjonalne.
Podobnie, chodzi o to, by nie zaskakiwać organizmu. Najlepiej nie dopuszczać do nadmiernej ekscytacji psa. Żadnych wyczerpujących zabaw, żadnego wytężonego gonienia czy szarpania się misiami. Najlepiej ograniczać takie epizody – pies powinien wieść mało ekscytujące, nudne życie 😉 Być jak ten jogin, kwiat lotosu, bez żadnych skrajnych wybuchów (rajd przy płocie za listonoszem). Im więcej takiego jednostajnego opanowania w waszym życiu, tym lepiej.Stres metaboliczny: nadmierna aktywność fizyczna
To jest również istotne. Bo nadmierna aktywność to nam się może kojarzyć: z mięśniakiem na siłowni lub maratończykiem. A u psa – z psem sportowym, psem który biega koło roweru po 20km. No niestety. Nadmierna aktywność fizyczna dla każdego oznacza coś innego. Stąd trzeba obserwować psa i jednak ograniczać długość jego spacerów. To domyślam się, że może być trudne, szczególnie jak piesek wybitnie spacery lubi. Proponuję w tym zakresie delikatne zmiany. Jeśli np. dotąd pies ma łącznie dziennie godzinę spacerów – zmieńcie ją na 45 minut, rozdzielając ten czas pomiędzy spacery, ale raczej po równo. Żeby nie było tak, że dwa szybkie siki po 5 minut i jeden ponad półgodzinny spacer ze zwiedzaniem. Takie same interwały, podobne pory – jak największa stabilizacja w planie dnia. Oczywiście, na tyle, na ile jest to możliwe biorąc pod uwagę Wasze możliwości, jako domowników.Stres metaboliczny: niedobory dietetyczne
Jest to najczęściej ignorowany i pomijany czynnik spośród wszystkich, które zwiększają poziom stresu. A powszechny “głupi niedobór cynku” potrafi bardzo silnie podnieść kortyzol.
Co ważniejsze, w badaniach udowodniono, że nawet jednorazowe podanie większej porcji cynku znacząco i w momencie kortyzol obniży. Z uwagi na problem z tłuszczem w niedoborze bardzo często są witaminy EAD. Z uwagi na niedobory odpornościowe – selen, jod i ponownie wit D. Magnez, potas… I najgorsze, czyli poszczególne aminokwasy.- Stres metaboliczny: zbyt wysoka podaż sodu
Problem z nadmiarem sodu u psów żywionych całe życie suchą karmą jest
powszechny tak samo jak u ludzi żywiących się gotowcami ze sklepu. Tego sodu w pożywieniu jest po prostu za dużo, ale zdrowy pies nie ma z nim problemu. To nie kwestia waszego zaniedbania. Cushing u psa sprawi, że poziom sodu dostarczany w dotąd poprawnie zbilansowanym posiłku mięsno kostnym również będzie już za wysoki dla naszego chorującego psa. W dietach mięsno kostnych poziomy sodu osiągają 300% RA i więcej. I dla zdrowego psa to nie stanowi problemu. Ale nie masz zdrowego psa.
Kiedy mamy już cushinga, często wystarcza obniżenie sodu do poziomu optymalnych 100% zapotrzebowania, ale zdarza się, że musimy schodzić niżej. Szczególnie wtedy, gdy nerki i serce już oberwały cushingowym rykoszetem. - Stres metaboliczny : Hipoglikemia.
Wyżej pisałam, że kortyzol podnosi cukier we krwi. U zdrowych osób stanie się
tak wówczas, gdy rośnie odległość od posiłku. Dzięki kortyzolowi poziom cukru wraca do normy. U ludzi i u psów z nieprawidłową dietą i nadmiarem węglowodanów w diecie (suche karmy, niezbilansowane jedzenie domowe) cukier po posiłku bardzo szybko rośnie do wysokiego poziomu a potem szybko gwałtownie spada, co powoduje że organizm myśli, że paliwo się skończyło. A ono nadal jest. Stąd rozwiązaniem jest bardzo stabilna
dieta o ograniczonej ilości węglowodanów. Ograniczonej, nie zupełnym braku – dieta psa z cushingiem to przede wszystkim białko, potem złożone węglowodany (mniej niż białka) i na koniec malutko tłuszczu. - stres toksyczny – obciążenie związane z toksynami środowiskowymi i tymi pochodzącymi z pożywienia. Narażenie na toksyczne pleśnie, niepewne mięso, karmy kupowane na wagę, wielkie worki kupowane z oszczędności, które stoją potem otwarte dłużej niż 90 dni. Chemia z kosmetyków. Zjełczałe suple ładowane w psa dla zdrowotności. Omegi kupowane w plastikach a i nierzadko zawierające bisfenol A i inne związki hormonalnie czynne. O tym wszystkim pisałam w innych artykułach, nie będę tu tekstu przedłużać.
- stres odpornościowy – alergie pokarmowe, choroby autoimmunologiczne, nietolerancje, każdy przewlekły stan zapalny, który nie został zaadresowany.
- stres infekcyjny – wirusy, bakterie, pasożyty czy grzyby
- stres strukturalny – wady postawy, drobne uszkodzenia w obrębie kręgosłupa, często u mikro ras, urazy – to wszystko, co sprawia dyskomfort lub niskopoziomowy, ale ciągły ból.
Chcąc więc naturalnie zarządzać poziomem kortyzolu robimy, co możemy i ile możemy w powyższych zakresach. Bez tego żadne leki i żadne „pigułki” nie rozwiążą problemu.
Cushing u psa - zadania stawiane diecie
W momencie pojawienia się choroby, może się okazać, że najbardziej zdrowa i „podobno dopasowana dieta” staje się niewystarczająca.
Oto przed nami stoi pies, który ma swoje zwyczajne potrzeby a na dodatek ma jeszcze chorobę, która stale zagraża dwóm potężnym organom w jego ciele: wątrobie i nerkom.
Białko
Nawet zdrowi psi seniorzy mają swoje specyficzne potrzeby. Coraz szybciej postępuje degradacja tkanek, więc wbrew powszechnym internetowym mitom, im starszy pies, tym więcej białka potrzebuje.
Jednak dodatkowo jego zapotrzebowanie na kalorie często maleje, bo i aktywność psa spada. To natomiast w rękach opiekunów staje się mieczem obosiecznym. Tną kalorie, by pies nie tył, ale zapominają, że wraz z kaloriami najczęściej zmniejszają też ilość mikro i makro składników, witamin i minerałów, przez co wpadają w pułapkę bardzo niezbilansowanego pożywienia.
A senior potrzebuje mniej kalorii ale często znacznie więcej witamin i minerałów, by zachować zdrowie na stałym poziomie.
Zapotrzebowanie na wysokostrawne białko rośnie również przez samego Cushinga. Cushing u psa powoduje wzmożony katabolizm tkanki mięśniowej. Cushing u psa powoduje również wzmożone wykorzystywanie białek nie jako budulca a jako substratu do produkcji glukozy.
Dlatego białko w diecie musi być wysoko. Aminokwasy dostarczone w komplecie i z nadwyżką.
Tłuszcz
Zostało napisane gdzieś powyżej, że nadmiar kortyzolu blokuje szlaki pozyskiwania energii z tłuszczu. Tłuszcz krąży we krwi, ale nie może zostać zużyty. Stąd tłuszcz w diecie psa z Cushingiem powinien być ścięty nisko, bardzo nisko – do poziomu mniej niż 25g na każde 1000kcal.
Niski poziom tłuszczu wspiera też regenerację wątroby w stanach zapalnych. Pomaga, jeśli stan zapalny przesunął się również w jelita.
Jednak dla utrudnienia pamiętajcie, że Cushing u psa to stan permanentny.
Zmiany w diecie nie są przewidziane na tydzień, dwa a najpewniej pozostaną z Wami do jak najbardziej odległego końca.
To oznacza, że absolutnie nie możesz wywalić tłuszczu z diety zupełnie bezmyślnie.
Organizm Twojego psa nadal potrzebuje poszczególnych kwasów tłuszczowych. Organizm Twojego psa nadal żąda obecności witamin rozpuszczalnych w tłuszczu ( AED). A jakby tego było mało, Cushing u psa sprawia, że zapotrzebowanie na kwasy omega 3 rośnie wysoko ponad normę dla zdrowego psa.
Stąd Twoim celem jest dieta lekkostrawna,
- O NISKIEJ ZAWARTOŚCI PURYN i OKSALATÓW (by nie prowokować nerek i kamicy)
O NISKIEJ ZAWARTOŚCI TŁUSZCZU ( by ratować wątrobę, trzustkę i jelita)
O NISKIEJ ZAWARTOŚCI SODU (bo nerki i serce)
Aby było trudniej:
Powtórzmy – mimo że dieta powinna być skrajnie niskotłuszczowa, to zawartość kwasów omega 3 w diecie powinna być bardzo wysoka. Podobnie zawartość witaminy A, E ( ODPORNOŚĆ) i D ( KOŚCI I ODPORNOŚĆ)
Tu nie ma miejsca na pomyłki!
Oleje pochodzenia roślinnego, nawet dobrej jakości – nie ma dla nich miejsca w diecie, bo przy tak niskiej zawartości tłuszczu w posiłku, wszystko, co trafi do miseczki musi być absolutnie niezbędne i wszechstronne.
Rozumiesz? W Ilości 25g/1000kcal musisz ująć każdy tłuszcz. KAŻDY!
Z uwagi na silne restrykcje dotyczące tłuszczu – wszystko, nawet niepozorne suplementy muszą zostać wliczone w pulę kalorii pochodzących z tłuszczu!
To bardzo istotne.
Należy stawiać na bardzo wysokiej jakości suplementy. ONE MUSZĄ BYĆ NIESAMOWICIE SKONDENSOWANE!! Jak najmniej nośnika (tłuszczu) w porcji.
I dotyczy to również: lignanów i oleju CBD
Tak, CBD często poleca się w cushingu, bo podobno obniży kortyzol.
Rzecz w tym, że jest to bardziej życzeniowe, niż zmierzone.
W badaniach bowiem okazało się, że dawka 1.4mg CBD/kg m.c. nie wpłynęła w mierzalny sposób na kortyzol. Nie była w stanie również uspokoić psów w obecności stresora w postaci fajerwerków czy burzy.
Czytałam też kiedyś badanie, gdzie podano psom 2mg CBD/kg m.c. dwa razy dziennie i tam był faktycznie mierzalny efekt.
Policzmy zatem:
Dla naszego 10 kilogramowego przykładowego psa – celując w dawkę 2mg/kg m.c potrzebujemy dziennie podać mu 20mg CBD dla zauważalnego efektu.
Popularny na psim podwórku suplement CBD ma 2,5mg w jednej pompce, więc… mamy na okrągło osiem pompek dziennie zgodnie z badaniem, by zauważyć efekt.
Lub (trzymając się niższego dawkowania na poziomie 1,4mg)- potrzeba mu podać 14mg – co dawałoby 5-6 pompek dziennie. I prawdopodobnie zero mierzalnego wpływu na poziom kortyzolu.
Zakładając optymistycznie, że każda pompka to tylko 1g tłuszczu a pompki raczej z doświadczenia wiem, że pompują więcej niż gram – to dawkując psu CBD w ilości, która da nam efekt na kortyzol – sam ten suplement dostarcza minimum 8-10g tłuszczu.
A – co pisałam w zakładce obok, chcąc utrzymać terapeutyczne poziomu tłuszczu w diecie, to 10kilogramowy pies ma limit na poziomie 15g. Z tego, licząc “na biedę” ten popularny supel “kradnie” praktycznie całą pulę.
Jeśli więc myślisz o suplementach CBD, użyj wysokiej jakości i wysokiej koncentracji, by dostarczyć psu konieczną ilość CBD dodając jak najmniej nośnika, czyli tłuszczu.
Cushing u psa z chorą wątrobą a CBD – TO WAŻNE
Z olejkami CBD jest jeszcze jeden ignorowany w opisach marketingowych problem.
Nic nigdy nie jest jednoznacznie tylko dobre albo tylko złe.
Po spożyciu olejek cbd przenika do krwi a wraz z nią… do wątroby. Tam konopie mogą próbować dostać się do wnętrza komórki wątroby.
Mogą to zrobić wybierając jeden z dwóch receptorów.
Jeśli konopie połączą się z jednym receptorem – pomogą zahamować proces włóknienia wątroby (czyli dobrze).
Taki model widzimy w niektórych przypadkach, gdy proces chorobowy w wątrobie już trwa. Jeśli wątroba już jest chora, jest drobna szansa, że postęp choroby zostanie wyhamowany
Jeśli konopie połączą się z drugim receptorem – mamy kłopot. W tym przypadku konopie spowodują stan zapalny wątroby, przyspieszą jej bliznowacenie i zaostrzą objawy choroby.
W przypadku niezdrowego odżywiania konopie sprzyjają stłuszczeniu wątroby.
Kłopot polega na tym, że nie możemy zmusić konopi do wyboru konkretnego receptora. Nie mamy na to wpływu, czy w przypadku naszej wątroby da olejek wpływ pozytywny czy zaostrzy stan zapalny wątroby.
Stąd w chorobie wątroby i przy stanach zapalnych raczej się olejku CBD nie poleca. Nie mamy nad tym kontroli.
Artykuły naukowe wskazują również, że to pogorszenie jest na tyle spore, że jest MIERZALNE.
Mamy dziś pewność, że CBD może powodować podwyższenie ALP.
Chociaż nie ma ostatecznej pewności, co do znaczenia tego parametru u psów (w pojedynkę, bez reszty wątrobowej), ale ten wzrost jasno sugeruje, że przyjmowanie CBD może powodować podrażnienie lub uszkodzenie wątroby.
W sytuacji, gdy badasz swojemu psu wątrobę, możesz fałszywie założyć, że jego zdrowie się pogarsza i Cushing wygrywa, gdyż parametr ALT silnie skoczy do góry. Być może na tej podstawie weterynarz będzie chciał wprowadzić dodatkowy lek do waszego protokołu.
Stąd też wiedza, że skok ten może wynikać z suplementacji CBD jest bardzo ważna. Pomoże uniknąć Ci pochopnych decyzji.
Siemię lniane jest często suplementowane przez Opiekunów psów z Cushingiem.
Dzieje się tak z dwóch powodów – siemię jest bogate w błonnik a ten ma udowodnione pozytywne działanie w przypadku podniesionego cholesterolu U LUDZI i awansem psom z lipidemią też się dokłada.
Po drugie: lignany
I tu zacznijmy od konkretu – zalecane kombo dla psa ok 10kg wynosi 10mg lignanów+ 1mg melatoniny.
Siemię lniane pełne ziarno, zawiera ok 0,8mg/1g. Co oznacza, że 10 kilogramowy pies powinien spożyć jakieś 12,5 g siemienia.
Spoko nie?
Ale 10 kilogramowy pies z Cushingiem ma zapotrzebowanie kaloryczne na poziomie 540-600 kcal.
To oznacza, że z tłuszczowej zasady mniej niż 25g tłuszczu na każde 1000 kcal dieta tego psa powinna zawierać maksymalnie 15g tłuszczu dziennie.
12,5 grama siemienia to 5g tłuszczu z małym hakiem. Niemal połowa dobowego limitu. A gdzie jedzonko, gdzie suplement omega 3, gdzie wit e?
Lignany są przydatne w suplementacji, ale zdecydowanie lepiej spożywać je w suplementach.
Cushing u psa - DODATKOWE UWAGI DO DIETY
- W chorobie Cushinga rośnie zapotrzebowanie na wapń, bo lawinowo ucieka z moczem, gdzie zresztą grozi kamicą. Stąd konieczne jest stałe monitowanie sytuacji. Stąd też niezbyt rozsądne jest karmienie psa suchą karmą. Pies nie ma prawa się odwadniać a bilans wody przy karmieniu sucharami jest zawsze ujemny ( monitujemy również ciężar moczu – ZAWSZE)
- Rośnie zapotrzebowanie na witaminę d oraz potas – znacznie ponad „zwykłe dobowe zapotrzebowanie”.
- Cushing u psa sprawia, że maleje zdolność eliminacji sodu, więc sód powinien być traktowany bardzo restrykcyjnie, blisko pełnego zapotrzebowania lub – wraz z postępem choroby – nawet poniżej.
- Cynk oraz magnez – są w stanie obniżyć poziom kortyzolu, jednak zwiększając ich udział w diecie należy pamiętać o ich relacji i pozostałymi mikro i makro składnikami.
To wszystko są kwestie, o których należy pamiętać już od momentu, gdy zaczynacie poznawać się z chorobą.
Niestety pojawienie się każdej z chorób współtowarzyszących dodatkowo modyfikuje sytuację.
Cushing u psa - sprawdź gotową dietę, którą przygotowałam
W ostatnich 4 miesiącach w moje ręce trafiło wyjątkowo sporo psów z Cushingiem.
Nie mam pojęcia, czy to przypadek, czy efekt kuli śnieżnej, gdyż wieść poniosła się po internetach.
Jedno jest pewne – jest spora część psów, które z racji wieku i dodatkowych schorzeń rzeczywiście potrzebują wnikliwszej analizy wyników badań i stanu zdrowia.
Jednak, co cieszy – dużo więcej osób trafiło do mnie, gdyż zaczęli szukać rozwiązania tuż po diagnozie, jeszcze niemal z czystą kartą. Z obciążoną wątrobą, jakimiś anomaliami w poziomach enzymów, widocznymi symptomami, ale z niczym groźnym.
Jeśli i Ty jesteś w podobnej sytuacji, to stworzyłam gotowy protokół żywieniowo suplementacyjny, który uwzględnia wszystkie aspekty, o których pisałam powyżej a także ewentualną dodatkową suplementację żywieniową.
Mój przepis jest prawidłowo zbilansowany i zapewnia psu z cushingiem optymalne poziomi witamin i minerałów.
Cushing u psa - fitoterapia
W przypadku terapii ziołowych reagujemy bezpośrednio w tych segmentach psiego organizmu, które słabną i wymagają wsparcia.
Z list, które były powyżej można wywnioskować, że mamy kilka głównych obszarów, które będą nas interesować.
- Wsparcie dla układu trawiennego ( wątroba, trzustka, jelita, żołądek);
- Wsparcie dla układu odpornościowego;
- Wsparcie układu wydalniczego ( nerki, jelita, układ limfatyczny)
- Wsparcie układu nerwowego;
Cushing u psa sprawia, że wątroba obrywa – więc jej nie poganiaj, tylko ODCIĄŻAJ!
Wiecie już z treści powyżej, że wątroba nie ma łatwo. Odruchowo widzę, że większość Opiekunów, która do mnie trafia wpada w pułapkę silnie żółciopędnych, enzymopędnych rozwiązań, których zadaniem jest poprawić, przyspieszyć działanie wątroby.
Ale ona już nie daje rady! Obrazowo – już pracuje na 150% zamiast swoich przewidzianych 100%!
Dodatkowo, z holistycznego punktu widzenia, poganianie wątroby, bez uprzedniego wsparcia układu wydalania (limfatyczny, nerki) nie przyniesie oczekiwanego skutku. Do detoksu nie wystarczy działająca nawet na 200% wątroba, gdy układ limfatyczny oraz nerki działają na 75% albo mniej.
Dlatego w praktyce lepiej sprawdza się łopian i mniszek, niż popularny ostropest, który właśnie działa zbyt gwałtownie i zbyt pobudzająco na już i tak zmaltretowane organy.
Cushing u psa sprawia, że układ odpornościowy nie działa – wzmacniaj, ale to co trzeba!
Pytanie, czy rozumiesz, co wzmacniasz?
W mega skrócie – mamy dwa ramiona układu odpornościowego: th1 i th2. W jeszcze większym skrócie: th1 odpowiada za atak, th2 za obronę. Wyjaśniałam to szerzej w poście o probiotykach – znajdziesz go tutaj
W zdrowym organizmie odporność działa w równowadze. Mamy odpowiednio silny atak i odpowiednio silną obronę. W Cushingu ramię th1 jest wyciszone, co sprawia, że mamy stan tak zwanej dominacji th2.
Nie możesz więc podawać na ślepo suplementacji ziołowej, nie rozumiejąc, co wzmacniasz. Chcemy wzmacniać th1 i obniżać th2. To jest Twój cel.
Cushing u psa sprawi zatem, że część probiotyków będzie pogarszać stan zdrowia – pisałam o tym w artykule wspomnianym wyżej , wskazując, które szczepy mogą nam pomieszać szyki.
Stąd też często zgłaszacie pogorszenie stanu zdrowia po kurkumie – kurkuma stymuluje produkcję th2, przez co jeszcze bardziej pogłębia dysproporcję między th1 (którego już na starcie było za mało) a th2 ( które dzięki kurkumie jeszcze rośnie).
Astralagus, może echinacea, gdy podatność na infekcje jest już spora.
Tego potrzebujecie.
ALE – jeśli Twój pies jest już w ciężkim stadium cushinga lub po długotrwałym podawaniu tego paskudnego leku omawianego powyżej, astragalus może pogorszyć stan Twojego psa.
Cushing u psa oznacza też nadaktywność nadnerczy. To oznacza, że nie chcesz, by jakikolwiek podawany suplement dodatkowo stymulował nadnercza. Uważaj zatem na internetowych piewców zamieszania, którzy polecają Ci suplementowanie psa lukrecją!
Serio, mam ochotę dopaść tego chowającego się za pseudonimem faceta, który Wam wciska tą super poradę i zdrowo nim potelepać. Sześciu różnych opiekunów w ciągu 4 miesięcy ze zdziwieniem pisało, że nie rozumieją skąd pogorszenie u psa, skoro robią wszystko, co należy. A w diecie psa prozdrowotna kurkuma, lukrecja i jednoszczepowe probiotyki – wszystko albo wzmacniające th2 albo stymulant.
Dobra, wdech wydech, bo się zbulwersowałam.
Cushing u psa sprawia, że nerki są obciążone – nie dokładaj im roboty!
Pies ma problem z eliminacją sodu, pies ma wywołane Cushingiem problemy z elektrolitami. Rośnie mu zapotrzebowanie na większość z nich.
Po pierwsze – zaadresuj problem (nadmiar sodu, niedobory).
Po drugie zadbaj o nawodnienie psa ( “nie nie” i machamy “pa pa” suchej karmie).
Cushing u psa - pamiętaj o redukcji dawek leków
Pamiętaj, że wszystkie wymienione powyżej zalecenia dotyczące diety i suplementacji realnie wpłyną na stan zdrowia Twojego psa, co najpewniej spowoduje konieczność zredukowania dawek leków, czy wymienionego powyżej potworka, czy innych.
Jeśli Twój pies nagle zacznie mieć objawy: utrata apetytu, wymioty, biegunka lub zaburzenia cyklu dobowego ( kłopoty ze snem), może być to objawem przedawkowania leków.
Prawdą jest, że nie każdego psa z Cushingiem uda się całkowicie ustrzec przed wejściem w konieczność brania leków.
Prawdą jest również, że nie u każdego psa uda się z pomocą diety i suplementacji zejść z leków do absolutnego zera.
Jednak u każdego psa, który konsekwentnie jest prowadzony przez opiekuna zgodnie z powyższymi zaleceniami, jesteśmy w stanie znacząco zredukować objawy, spowolnić atak choroby na inne organy i zmniejszyć dawki leków.
Mam nadzieję, że doświadczysz tego również u swojego psa.
Powodzenia!